Przez wiele lat zbieraliśmy doświadczenie na trudnym rynku komputerów biznesowych. Znacie nas jako kuzniewski.pl. Jednak nie brak między nami pasjonatów elektronicznej rozgrywki: graczy. Lubimy gry i chcemy dostarczać najlepszy sprzęt gamingowy innym graczom. Witamy w GameRagon.pl.
Ciekawość, to pierwszy stopień do piwnicy
Co jakiś czas na światło dzienne wychodzi niezależna produkcja, która zachwyca swoją pomysłowością i prostotą jednocześnie. „Hello Neighbor” może udowodnić, że nie potrzeba osiemnastu kwintylionów planet, aby rozbudzić ciekawość graczy.
Choć gra o pozornie przyjaznym tytule swoją premierę ma zaplanowaną dopiero na lato 2017, w ostatnich dniach chętnie gości na łamach portali poświęconych elektronicznej rozrywce. Powody ku temu są trzy. Jednym z nich są uruchomione niedawno Alpha testy, na które możecie zapisać się klikając tutaj. No dobrze, a jakie są dwa pozostałe?
„Hello Neighbor” to przede wszystkim ciekawy pomysł. Jest to gra, w której nie będziemy ratować świata, ani nie będziemy toczyć boju z wielkimi korporacjami, aby ukrócić ich niecnemu folgowaniu. Jest to gra, w której za wszelką cenę musimy poznać sekret naszego sąsiada i odpowiedzieć na pytanie: „co on u licha trzyma w piwnicy?”. Trzeba przyznać, że po tym wszystkim, do czego przyzwyczaiły nas gry, jest to zagadka dużo ciekawsza niż to, dlaczego ktoś (znowu) chce unicestwić ludzkość. Dodatkowo przyziemny charakter rozgrywki pozwala nam lepiej wczuć się w skradanie i przeszukiwanie domu człowieka mieszkającego naprzeciwko. Czyni to z „Hello Neighbor” horror o bardzo ciekawym klimacie, o czym możecie się przekonać oglądając zwiastun poniżej.
Ostatnim powodem, dla którego produkcja Digital Pixel wzbudza zainteresowanie, jest postać samego sąsiada, a raczej to, co siedzi w jego „głowie”. Przy okazji tego tytułu w gamingowym świecie rozgorzała dyskusja na temat sztucznej inteligencji, kierującej naszymi przeciwnikami (lub też sprzymierzeńcami). Jak wielu zauważa, pomimo ogromnego technologicznego awansu, rozwój AI gdzieś się zatrzymał, przez co komputerowi rywale często sami się unicestwiają, a sojusznicy blokują w drzwiach (a także na odwrót). Tu ma być inaczej, ponieważ zamiast tworzyć wielki, powtarzający się świat, większość uwagi poświęcono na napisanie algorytmów, które kierują naszym oponentem.
Sąsiad uczy się naszych ruchów i z każdą kolejną próbą wdarcia się do jego domu, stara się to utrudnić. Gdy często wchodzimy którymś oknem, zabije je deskami, a jeśli kilka razy skorzystamy z frontowych drzwi, postawi pod nimi pułapkę na niedźwiedzie (!). Mimo, że przed twórcami jeszcze dużo pracy, już teraz widać, że nie będzie to gra na długie godziny, ale jeśli będzie można ją dostać za odpowiednią cenę, nie powinno to stanowić problemu. O tym, jak wszystko wygląda w praktyce możecie przekonać się sami, oglądając dziesięciominutowy materiał z gry w bardzo wczesną wersję „Hello Neighbor”. Ciekawskich uprzedzamy – zakończenie zostało wycięte…
Pozostałe aktualności
Gamdias, szukając nazw dla swoich produktów, postanowił zainspirować się grecką mitologią, czego efektem są takie urządzenia jak mysz Gamdias Hades Laser GMS7011. Gracze obawiający się takich antycznych inspiracji mogą być jednak spokojni - to nowoczesne urządzenia cechujące się w dodatku świetnym stosunkiem jakości do ceny.
Niech pierwszy rzuci kamieniem, komu nigdy nie zdarzyło się spędzić połowy dnia (a czasem i całego dnia) na graniu. Niestety taką wielogodzinną sesję gamingową możemy odczuć w postaci bólu pleców, na szczęście jest i sposób na to - ergonomiczne fotele gamingowe.
Notebooki gamingowe nie należą do tanich urządzeń. Nic zatem dziwnego, że uwielbiający swój sprzęt gracze pragną maksymalnego bezpieczeństwa podczas przenoszenia swoich maszyn - takie gwarantują im dedykowane do laptopów torby i plecaki.
Gdy podzespoły naszego komputera są na tyle mocne, że zwykłe odświeżanie na poziomie 60 Hz nie robi na nim wrażenia, pora sięgnąć po wyższą częstotliwość i zainwestować w dobry gamingowy monitor.
Przez ostry rozumiemy oczywiście potwornie wydajny, a przez cienki… cóż, cienki. MSI GS65 Stealth posiada mocny procesor oraz pełno pamięci operacyjnej, a nad tym wszystkim stoi zaawansowany układ graficzny NVIDIA GeForce GTX 1070 o 8 GB vRAM. Laptop ma zaledwie 18 mm grubości i waży mniej niż 2 kg.
