Lenovo Y900 - lepsze wrogiem dobrego
Na podbój rynku dla graczy Lenovo wyruszyło ze swoimi Y50 i Y70. Następnie wysłuchało opinii użytkowników i poprawiło bolączki tych modeli, wydając na świat Y700, który wciąż jest sprzedażowym hitem. Czy podobnie będzie z nadchodzącym Y900, którego specyfikacja robi piorunujące wrażenie?
Notebook został zaprojektowany, aby stanąć w szranki z najlepszymi komputerami przenośnymi na rynku, takimi jak MSI GT72S, Asus G752VY czy Acer Predator 17. Na pewno odbije się to na cenie, co może być krokiem dość ryzykownym, zważywszy na fakt, że jednym z głównych atutów Y700 było wstrzelenie się w półkę "do 5000 zł". W człowieku budzi się jednak dzika żądza oszczędzania, gdy spojrzy na to, co Y900 ma mieć na pokładzie.
Na pierwszy ogień procesor - ultrawydajna jednostka Intel Core i7 6820HK, czyli najmocniejszy obecnie CPU dostępny w laptopach. Jakby tego było mało, na komputerze znajdziemy przycisk One Key Turbo, który ma umożliwić momentalne podkręcenie procesora do imponującej częstotliwości 4 GHz. Następnie zamontujemy maksymalnie do 64 GB pamięci operacyjnej (oczywiście DDR4), co jest ilością wręcz kosmiczną, biorąc pod uwagę, że obecnie takie tytuły jak DOOM śmigają perfekcyjnie na 8 GB RAM.
No i na koniec równie ważna dla gracza karta graficzna - tu na razie bez niespodzianek, bo nVidia GeForce 980M, jednak o aż 8 GB własnej pamięci. Kto jednak wie, czy nie doczekamy się wersji z mobilnymi wersjami najnowszych GTX-ów? Wtedy zapewne możliwości Y900 spowodują szybsze bicie serca u niejednego miłośnika cyfrowej rozrywki na ustawieniach ultra.
Notebooki wyposażone będą w 17,3-calowe panele IPS o rozdzielczości Full HD. Warto wspomnieć też o dwóch dyskach M.2, które połączyć można w macierz Super RAID 0, oprócz tego znajdzie się również miejsce na dysk HDD. Wisienką na tym gamingowo-wydajnościowym torcie jest mechaniczna klawiatura o w pełni modyfikowalnym podświetleniu. Lenovo Y900 pojawi się w sprzedaży już w czerwcu. Umarł król, niech żyje król? Pożyjemy - zobaczymy.
Pozostałe aktualności
Gamdias, szukając nazw dla swoich produktów, postanowił zainspirować się grecką mitologią, czego efektem są takie urządzenia jak mysz Gamdias Hades Laser GMS7011. Gracze obawiający się takich antycznych inspiracji mogą być jednak spokojni - to nowoczesne urządzenia cechujące się w dodatku świetnym stosunkiem jakości do ceny.
Niech pierwszy rzuci kamieniem, komu nigdy nie zdarzyło się spędzić połowy dnia (a czasem i całego dnia) na graniu. Niestety taką wielogodzinną sesję gamingową możemy odczuć w postaci bólu pleców, na szczęście jest i sposób na to - ergonomiczne fotele gamingowe.
Notebooki gamingowe nie należą do tanich urządzeń. Nic zatem dziwnego, że uwielbiający swój sprzęt gracze pragną maksymalnego bezpieczeństwa podczas przenoszenia swoich maszyn - takie gwarantują im dedykowane do laptopów torby i plecaki.
Gdy podzespoły naszego komputera są na tyle mocne, że zwykłe odświeżanie na poziomie 60 Hz nie robi na nim wrażenia, pora sięgnąć po wyższą częstotliwość i zainwestować w dobry gamingowy monitor.
Przez ostry rozumiemy oczywiście potwornie wydajny, a przez cienki… cóż, cienki. MSI GS65 Stealth posiada mocny procesor oraz pełno pamięci operacyjnej, a nad tym wszystkim stoi zaawansowany układ graficzny NVIDIA GeForce GTX 1070 o 8 GB vRAM. Laptop ma zaledwie 18 mm grubości i waży mniej niż 2 kg.